Walka o tańsze ciepło w Sejnach trwa… wywiad z Andrzejem Sowulem Prezesem Zarządu SM w Sejnach

Z początkiem stycznia minie rok odkąd pełni Pan funkcję Prezesa Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej w Sejnach. Które z wyzwań i spraw zdominowały te pierwsze 12 miesięcy?

A.Sowul: Zdecydowanie sprawa cen za ogrzewanie dla mieszkańców-spółdzielców i szerzej zapewnienie im bezpieczeństwa cieplnego w kolejnych sezonach grzewczych. Przyznam, że w wielu sprawach zastałem sytuację Spółdzielni trudniejszą niż się spodziewałem i niż to początkowo wyglądało, ale jeszcze poprzedniej zimy – już w pierwszych tygodniach mojej pracy okazało się, że największym problemem są wysokie rachunki za ciepło. Uporządkowanie i wyjaśnianie spraw ciepłowniczych, w społecznym interesie mieszkańców-spółdzielców, stało się moim priorytetem i jest do dziś. Na szczęście, kierunki działań proponowanych przez mnie są zbieżne również ze zdaniem Rady Nadzorczej spółdzielni, która bardzo mocno pilnuje spraw spółdzielni.

Jakie działania podjął Pan Prezes w tym zakresie i jak obecnie wygląda perspektywa bezpieczeństwa cieplnego mieszkańców-spółdzielców?

A.Sowul: Pierwsze kroki to zorientowanie się w gąszczu dokumentów pozostawionych przez poprzedniego Prezesa Spółdzielni, w tym głównie kontrowersyjnych wieloletnich umów
z zewnętrznym dostawcą ciepła tj. EC Sejny GRUPA CEDR Sp. z o.o. . Jako nowy Prezes, aby zdiagnozować sytuację w sposób jak najbardziej obiektywny i merytoryczny, zleciłem wykonanie analizy w/w dokumentów. „Raport otwarcia” przygotowany przez firmę K21 R&D Sp. z o.o. z Warszawy zawiera niezależne, eksperckie wnioski, które zostały przedstawione – w sposób uczciwy, jawny i transparentny – na otwartym spotkaniu z mieszkańcami-spółdzielcami we wrześniu tego roku. Kluczowe problemy rodzą zapisy wyraźnie faworyzujące dostawcę ciepła, wyraźnie krzywdzące spółdzielnię, niezgodne z prawem i przede wszystkim zawarte z naruszeniem zasady konfliktu interesów tj. przez pewien czas podpisując m.in. aneksy i umowę na dostawę ciepła Prezes Zarządu reprezentował spółdzielnię – odbiorcę ciepła i zarazem był członkiem organu nadzorczego dostawcy ciepła – EC Sejny, co potwierdza rejestr sądowy. W tej i wielu innych kwestiach wysłałem dziesiątki pism, maili do EC Sejny nie tylko z żądaniami wprowadzenia zmian w umowach, obniżenia mocy zamówionej, dostępu do urządzeń, wyceny kotłowni, węzłów, zwrotu sieci własnych spółdzielni, ale również z prośbami o udzielenie odpowiedzi. Niestety, dostawca ciepła jako monopolista na rynku w wyjątkowo korzystnej sytuacji obwarowanej stronniczymi umowami, których nie chce negocjować, maksymalizuje zyski każdego miesiąca bezpodstawnie, bez dokumentów, bez kalkulacji stawek w taryfie i bez skrupułów, przez co perspektywa współpracy pozwala spodziewać się tylko negatywnych scenariuszy, czyli ciągłych podwyżek kosztów dla spółdzielców, dopóki nie zostanie unieważniona minimum jedna z zawartych umów.

W ostatnich miesiącach podjął Pan Prezes również szereg prób dialogu z prywatną spółką ciepłowniczą, w kierunku renegocjacji zastanych wieloletnich umów i zmiany warunków współpracy na lepsze dla mieszkańców-spółdzielców. Na jakim etapie jest dialog i czy został podjęty przez drugą stronę?

A.Sowul: Rzeczywiście, obok diagnozy sytuacji zastanej, stawiam na aktywne konkretne działania, z nastawieniem na przyszłość. W tym świetle i w swojej treści „Raport otwarcia” nie był przeciw komukolwiek, ale działaniem za sprawą, pierwszym krokiem za poprawą warunków ogrzewania dla mieszkańców-spółdzielców. Po dłuższej wymianie pism, od lipca br. zacząłem wzywać pisemnie zewnętrzną spółkę ciepłowniczą do renegocjacji przed kolejnym sezonem grzewczym, tj. 2024/2025 warunków współpracy na sejneńskim rynku ciepłowniczym, zarówno w zakresie formy i zasad udostępnienia infrastruktury ciepłowniczej, jak i właściwego rozliczania stawek i opłat dla ciepło. Wnioski o renegocjację zastanych po poprzednim Prezesie umów wsparłem wieloma konkretnymi branżowymi argumentami spisanymi w 8 szczegółowych obszarach tematycznych. Niestety wezwania, jak i co najmniej kilka innych pism z „wyciągniętą dłonią” do poprawy współpracy pozostało bez merytorycznych odpowiedzi ze strony EC Sejny lub odpowiedzi udzielano językiem prawniczym, aby zbyć spółdzielnię. Tymczasem wiadomo, że rzeczywisty i poważny dialog między stronami umowy ma sens wyłącznie w oparciu o dokumenty, dane, informacje i konkretne zagadnienia. Zamiast tego z drugiej strony EC Sejny podjęło próby manipulacji medialnych, przekierowania społecznej uwagi na wątki poboczne, a nawet ataków personalnych na moją osobę. W żaden sposób nie zmienia to jednak trudnej sytuacji mieszkańców-spółdzielców, ani mojej determinacji, żeby konsekwentnie walczyć o poprawę ich ciepłowniczego losu w Sejnach.

Panie Prezesie, czy wobec takiej patowej sytuacji zastanej przed rokiem i pomimo aktywnych prób naprawczych nadal trwającej, są realne szanse na zmiany korzystne dla mieszkańców-spółdzielców?

A.Sowul: Największym paradoksem tej sytuacji jest fakt, że w praktyce – zarówno ze względów prawnych, jak i branżowych – nie ma możliwości jej zmiany i naprawy przez samą Spółdzielnię Mieszkaniową, której tak bardzo dotyczy. Podjęte aktywne próby działań naprawczych i dialogu mogą przynieść pozytywne owoce w szybkiej perspektywie jedynie przy dobrej woli i realnej współpracy drugiej strony – zewnętrznej spółki ciepłowniczej. Obecna sytuacja ciepłownicza w Sejnach to skomplikowany „węzeł gordyjski”, a w jego rozwiązaniu taki podmiot, jak Spółdzielnia Mieszkaniowa, obok własnych aktywnych działań, potrzebuje wsparcia zarówno ekspertów, jak i innych instytucji (URE, UOKiK). W działania naprawcze obecnej sytuacji włączył się samorząd Miasta Sejny, próbując amortyzować zderzenie dwóch skrajnych ciepłowniczych światów tj. skalkulowanej, uzasadnionej ceny ciepła spółki miejskiej i nieuzasadnionej do dziś żadną kalkulacją drożyzny spółki prywatnej. Przez chwilę wydawało się, że może przedstawiciele EC Sejny rozumieją powagę sytuacji i istnieje szansa na urealnienie (obniżenie) ich cen ciepła, ale końcowo, jak się okazało w tym tygodniu, w „geście dobrej woli” znów zamierzają przerzucić zmniejszenie rekompensat rządowych do ciepła na spółdzielców, co dalej będzie oznaczało realne szanse, ale na kolejną podwyżkę zaliczek na ciepło, bo przepisy im na to pozwalają. Z drugiej strony posiadamy informacje, że odbiorcy ciepła, dużo mniejsi płacą za ciepło mniej niż spółdzielcy i odpowiedzi w tej sprawie aktualnie oczekuję od EC Sejny. Długofalowo zamierzam dążyć do uniezależnienia Spółdzielni od obecnego dostawcy ciepła, stopniowego zmniejszania zapotrzebowania na energię z EC Sejny, być może do budowania samowystarczalności energetycznej Spółdzielni, również z wykorzystaniem funduszy europejskich na własne inwestycje ciepłownicze. To jest jednak proces wieloletni – uczciwie zakładam, że raczej z perspektywą na kolejne lata niż nawet przyszły sezon grzewczy.

Wobec tak trudnej sytuacji, co zamierza Pan zrobić? Spółdzielcy na pewno Pana naciskają.

Oczywiście, bez szczegółów, zamierzam zrobić to, czego spółdzielcy oczekiwali od samego początku, kiedy zacząłem pracę w Sejnach. Ze względów formalnych i merytorycznych ten rok posłużył do zdobycia materiałów, tzw. „wgryzienia się w temat”, poukładania wszystkich klocków i sprawdzenia różnych teorii, a bez tej wiedzy ciężko byłoby zrobić cokolwiek. Jasne, że spółdzielcy oczekują natychmiastowych działań i chcieliby natychmiastowych efektów, ale na efekty działań trzeba poczekać. Część postępowań już jest w toku, a druga część rozpocznie się po Nowym Roku.

Dziękuję za rozmowę.

Scroll to Top